Wąwóz Sigmund-Thun w Austrii
Nie sposób zdecydować, które z przyrodniczych atrakcji Austrii są najpiękniejsze. Dlatego dziś pokażemy Wam cud natury, który z jednej strony zachwyca swoim pięknem, a z drugiej pokazuje siłę żywiołu, który niestrudzenie od setek tysięcy lat rzeźbi krajobraz. Mowa o wąwozie Sigmund-Thun.
Potęga wody w wąwozie Sigmund-Thun
Choć każdy z austriackich wąwozów powstał dokładnie w ten sam sposób to wszystkie kolejne przez nas odwiedzone były zdecydowanie inne. I gdy już myśleliśmy, że nic nas nie zaskoczył wtedy zagłębiliśmy się w Sigmund-Thun.
Jednak zanim spacer dnem wąwozu to najpierw krótkie wyjaśnienie czym jest wąwóz. Otóż te głębokie szczeliny w skałach powstały na wskutek wypłukania przez pędzące wody topniejącego lodowca. Cały proces trwa po dziś dzień kontynuowany przez rwące wody potoku Kapruner Ache.
Ciekawostką jest, że wąwóz Sigmund-Thun został otwarty dla zwiedzających już 1893 roku, czyli prawie 130 lat temu. Swoją obecną nazwę otrzymał na cześć gubernatora Salzburga, Sigmunda Grafa von Thuna. Niestety 1938 roku z powodu budowy elektrowni wodnej został zamknięty na ponad 50 lat. Po przebudowie kładek ponowne otwarcie dla turystów miało miejsce w 1992 roku.
Wchodzimy do wąwozu
Koniec przynudzania, czas na clou wyprawy. Samochód porzuciliśmy na parkingu, jest ich kilka i są bardzo dobrze oznaczone, i ruszyliśmy za znakami do wejścia do wąwozu. Postaliśmy chwile w krótkiej kolejce, żeby kupić bilety w przepięknie wyglądającej kasie, by po chwili przenieść się w magiczne miejsce.
Pierwsze widoki nie są może jakoś super spektakularne, ale dzięki temu wąwóz buduje napięcie. Można odnieść wrażenie, że z każdym krokiem odkrywa przed nami coś nowego. Warto na tym odkrywaniu się skupić żeby nic nie przegapić, bo droga przez wąwóz jest jednokierunkowa! Powrót na parking jest niestety poza wąwozem.
Pierwsze kładki położone są dość nisko, tuż nad pędzącą wodą potoku, by po chwili poprowadzić nas po drewnianych schodach coraz wyżej wzdłuż wysokich, nieregularnie wyrzeźbionych ścian wąwozu. Huk przepięknie turkusowej wody przelewającej się pod nogami jest niesamowity. Tutaj można nie tylko zobaczyć potęgę wody, ale również ją poczuć.
Mokry spacer wąwozem Sigmund-Thun
Idąc dalej natrafiliśmy na wodospady, które nas zaskoczyły. To one sprawiają, że Sigmund-Thun jest inny od okolicznych wąwozów. Otóż tutaj wspomniane wodospady nie pozwolą Wam przejść suchymi 😉 . Woda spada z wysokości wprost na kładkę! Co prawda w tych miejscach zrobiono daszki jednak woda i tak znalazła sposób by nas zmoczyć.
Po niespełna 400 metrach dotarliśmy do końca wąwozu. Zwieńczeniem ścieżki jest majestatyczny, nietypowy wodospad. Woda spływa po betonowej ścianie zapory tworzące sztuczny zbiornik na rzece Kapruner Ache.
Nie jest to może najdłuższa ścieżka, jednak warto zarezerwować sobie około godziny na jej przejście, ponieważ pewnie tak jak my będziecie się ciągle zatrzymywać i podziwiać piękno tego miejsca.
Koniec spaceru wąwozem
Po wyjściu z wąwozu nie wracajcie od razu do samochodu, udajcie się koniecznie nad sztuczne jezioro Klammsee. Warto ponieważ jego turkusowy kolor jest zachwycający. Dodatkowo jeżeli mało Wam trekkingu to możecie obejść całe jezioro, to tylko około 1 700 metrów. Nam niestety się to nie udało z racji ulewnego deszczu 🙁
Informacje praktyczne o wąwozie Sigmund-Thun
Jak dojechać do wąwozu Sigmund-Thun
Wąwóz znajduje się tuż za miejscowością Kaprun. Zjeżdżając z drogi 168 na Kaprun na drugim rondzie za stacją SHELL trzeba skręcić w prawo w ulicę Umfahrungsstraße. Od wspomnianego ronda stoją już znaki, które prowadzą dalej do samego wąwozu. Do dyspozycji jest kilka bardzo dobrze oznaczonych parkingów, więc spokojnie znajdziecie miejsce nawet w szczycie sezonu.
Gdzie spać
Sporo przemieszczaliśmy się po Ziemi Salzburskiej i możemy zaproponować Wam dwa przecudowne domy gościnne położone niecałą godzinę drogi od wąwozu Sigmund-Thun. Jednym z nich jest pensjonat Vocario położony w Pfarrwerfen.
Link do Booking.com: Pension Vocario
Kolejnym wspaniałym miejscem, genialnie położonym i z przesmacznym śniadaniem jest pensjonat Sportpension Bergblick w miejscowości Wagrain.
Link do Booking.com: Sportpension Bergblick
Jeżeli powyższe pensjonaty wydają się Wam za daleko i nie chcecie tracić czasu na dojazdy to oczywiście znajdziecie całą masę świetnych miejsc w samym miasteczku Kaprun.
Link do Booking.com: Nocleg w Kaprun
Ceny biletów do wąwozu Sigmund-Thun
Wstęp do wąwozu Sigmund-Thun jest płatny, bilety kupuje się w kasie tuż przed wejście do wąwozu. Przy okazji wstępu do wąwozu warto wspomnieć, że wąwóz jest zamknięty w sezonie zimowym i otwiera się dopiero w okolicach połowy maja.
BILETY – Bilety wstępu kosztują następująco:
– Bilet dla dorosłych – 6 EUR (ok. 26,70 PLN)
– Bilet dla dzieci (6-15 lat) – 3,90 EUR (ok. 17,30 PLN)
– Bilet dla dorosłych niepełnosprawnych – 3,5 EUR (ok. 15,50 PLN)
– Bilet dla dzieci niepełnosprawnych (6-15 lat) – ZA DARMO
Dodatkowe informacje
Planując zwiedzanie wąwozu rozpatrzcie również zwiedzanie zamku Burg Kaprun położonego w Kaprun. Jest to niewielki zamek, którego historia sięga XII wieku. Niestety zamek można zwiedzać tylko w poniedziałki o godzinie 17:00, więc wizytę w Kaprun trzeba dobrze rozplanować. Więcej informacji znajdziecie na stronie zamku Burg Kaprun.
Jak będziecie jeszcze mieli wolny czas lub w razie niepogody na przeczekanie deszczu koniecznie wpadniejcie do fantastycznego muzeum starych samochodów. Więcj o tym miejscu możecie przeczytać tutaj: Muzeum samochodów zabytkowych Vöttera w Kaprun.
Sigmund-Thun Klamm inny niż wszystkie
Ziemia Salzburska oferuje całą masę atrakcji, ale to właśnie wąwozy wywarły na mnie chyba największe wrażenie. Niesamowite jest to jak matka natura niestrudzenie rzeźbi krajobraz, którym my możemy się zachwycać. Bez względu na to iloma wąwozami przeszedłem to w każdym z nich odkrywam coś nowego.
Autor
Podróżnik, bloger, master of technology i siła napędowa do dokumentowania przygód. Dodatkowo wszystko jedzący łasuch dbający o rozwój sekcji “Podróże Kulinarne”. Kiedyś pełnił funkcję skrupulatnego księgowego, ale porzucił tę fuchę, bo kto by liczył kasę, jak można liczyć gwiazdy.
