Jak przygotować się do wyjazdu na Kubę

Kuba to nadal dla wielu egzotyczna destynacja, miejsce, dokąd leci się tylko z biurem podróży, a najlepiej na wakacje all inclusive. Chcemy Wam pokazać, że Kuby nie ma co się obawiać. Pokażemy jak dobrze przygotować się do wyjazdu. Znajdziecie tutaj praktyczne wskazówki i na pewno dzięki temu czekają Was tylko przyjemne niespodzianki. Oczywiście informacje, które podajemy są sprawdzone na własnej skórze.

Lecimy KLM
Lecimy KLM

Bilety lotnicze na Kubę

Loty na Kubę rezerwowaliśmy około 3 miesiące wcześniej. Szukaliśmy różnych wariantów i z różnych lotnisk, a ostatecznie zdecydowaliśmy się mieszankę KLM i Air France. Na Kubę lecieliśmy KLM, najpierw z Warszawy do Amsterdamu, a następnie po krótkiej przesiadce z Amsterdamu do Hawany. Podróż powrotna była liniami Air France, z Hawany do Paryża, następnie 2 godzinna przesiadka i z Paryża do Warszawy. Za lot dla jednej osoby płaciliśmy 2 168 PLN, co w sumie można uznać za całkiem niezły wynik. Był to nasz pierwszy lot z liniami KLM, ale zrobili na nas tak pozytywne wrażenie, obsługą, jakością posiłków i deserem w trakcie lotu, że z dużą przychylnością będziemy zerkać na oferowane przez nich loty. 

Kot na lotnisku w Amsterdamie
Kot na lotnisku w Amsterdamie

Co do wyboru Air France to niestety trzeba uważać, można odnieść wrażenie, że francuzi permanentnie strajkują. Mieliśmy to szczęście i dokładnie w dzień naszego powrotu znów zaplanowano strajki. Wcześniejszy lot Air France został odwołany, nasz został opóźniony o prawie dwie godziny i ostatecznie polecieliśmy podstawionym samolotem linii Wamos Air razem z pasażerami odwołanego lotu na pokładzie ogromnego, aczkolwiek leciwego Boinga 747-400. 

Parking na lotnisku

Wylatywaliśmy z Warszawy z lotniska Okęcie. Tak jak zwykle lecąc z Warszawy na lotnisko dotarliśmy samochodem i tym razem też wybraliśmy parking Lider, z którym mamy dobre doświadczenia. Za 16 dni postoju naszego samochodu zapłaciliśmy 141,12 PLN.

W cenie jest przechowanie kluczyków, transfer na lotnisko i później z lotniska. Dodatkowo coś co może być fajną opcją w zimie, po wylądowaniu w zimnej Polsce. Panowie zwracają już nagrzane auto!!!! 🙂

Na lotnisko Okęcie łatwo dostać się też innymi środkami transportu, np. autobusem. Lotnisko jest praktycznie w centrum Warszawy, więc taksówka czy Uber z centrum lub z dworca nie będą dużym wydatkiem.

Kiedy jechać na Kubę

Tak naprawdę sezon na wakacje na Kubie jest cały rok, ale w zależności co kto lubi. Najlepsza na zwiedzanie i odpoczynek jest pora sucha, która trwa od listopada/grudnia do marca/kwietnia. Jest nieco chłodniej w nocy, ale dla europejskich turystów w sam raz. Temperatury w dzień sięgają 22-28 °C, zaś w nocy spadają nawet do 10°C. Od połowy kwietnia do września jest już bardzo ciepło na Kubie, panuje ponad 30°C upał. Jest to też tzw. pora mokra i możemy liczyć się, że złapią nas przelotne, ale intensywne deszcze. Chociaż zazwyczaj nie są to ulewy, które trwają całą dobę to patrząc na obecną sytuację na Kubie (powodzie w maju 2018 r.), to bylibyśmy ostrożni wybierając ten czas. Na pewno unikalibyśmy polecania czerwiec-październik, gdyż jest to sezon huraganowy. Cyklony tropikalne występują głównie w czerwcu oraz wrześniu i październiku Możemy łatwo przypomnieć sobie skutki huraganu Irma w październiku 2016 roku. Choć Kuba całkiem dobrze się uporała ze skutkami Irmy to np. na Cayo Guillermo nadal nie wróciły wszystkie pelikany.

Playa Cayo Coco
Playa Cayo Coco

Język

Językiem urzędowym na Kubie jest hiszpański, który zawitał tu wraz z hiszpańskimi konkwistadorami. W hotelach, kantorach, niektórych restauracjach i lepszych sklepach można dogadać się po angielsku, jednakże na ulicy, w casas i mniejszych miasteczkach lepiej znać chociaż podstawy hiszpańskiego. A czasami wystarczy nauczyć się kilku zwrotów, a resztę namigać 🙂 Kubańczycy bardzo się cieszą z rozmów w ich języku i wtedy mówią wolno tak, aby ich zrozumieć. Chociaż hiszpański-kubański nieco różni się od standardowego to nie mieliśmy większych problemów w komunikacji. 

W muzeach tylko po hiszpańsku
W muzeach tylko po hiszpańsku

Szczepienia

Często dostajemy pytania, czy się szczepiliśmy przed podróżą i czy należy się szczepić. Generalnie, jeżeli chodzi o szczepienia obowiązkowe to trzeba się zaszczepić, bo po prostu nie zostaniemy wpuszczeni do kraju, który wymaga takich sczepień. Jeżeli chodzi o Kubę to na szczęście nie ma szczepień obowiązkowych. Inna bajka to szczepienia zalecane i to już tak naprawdę leży w gestii samego podróżującego i stylu podróżowania. Nie będę się też zagłębiać w szczegóły ideologiczne, czy się szczepić, czy nie. Jeżeli planujecie pobyt typowo odpoczynkowy, typu All inclusive, jedzenie w hotelu lub ze znanych źródeł, bez ekstremalnych przygód, to w większości przypadków nie ma co się szczepić. My wyszliśmy z założenia, że jeżeli chcemy podróżować i smakować życie bez obaw to zaszczepimy się na podstawowe choroby typu żółtaczka typu A i B (takie szczepienie przydają się również bez wyjazdu), błonica, tężec, dur brzuszny i wścieklizna (bo Kasia lubi kontakty ze zwierzętami 😉 ). Szczepiliśmy się też na żółtą febrę, gdyż takie szczepienia są obowiązkowe w niektórych krajach Afryki lub jeżeli przybywa się z kraju, gdzie istnieje ryzyko epidemii. Dodatkowo zalecamy zabrać ze sobą repelenty na komary, gdyż np. komary na Kubie roznoszą Dengę. Nie istnieje szczepionka na tę chorobę i jedynie trzeba zabezpieczać się poprzez noszenie ubrań z długim rękawem i używanie środków odstraszających. My polecamy w tym celu zakupić Mugge Tropical. Mugga zawiera DEET i jest bardzo skuteczna. Co niektórzy będą wzbraniać się przeciwko środkowi zawierającemu DEET, ale wg. mnie trzeba wybrać tak zwane mniejsze zło. Jeżeli będziemy trzymać się zaleceń producenta i nie będziemy stosować środka w nadmiarze i tylko na odsłonięte części ciała lub ubrania nie powinno nam to zaszkodzić. A na pewno nie bardziej niż malaria, denga, czy zika. 😉 Na Kubie w rejonie Karaibów należy uważać na pchły piaskowe, które najbardziej aktywne są rankiem i wieczorami, aby się przed nimi uchronić warto nosić obuwie na plaży. 

Pchły piaskowe atakują
Pchły piaskowe atakują

Dodatkowo polecamy zawsze sprawdzić aktualne informacje dotyczące szczepień u lekarza medycyny podróży lub na stronie Szczepienia dla podróżujących, gdzie można znaleźć przejrzystą tabelę. Zaznaczamy, że powyższe informacje są subiektywne i mają tylko i wyłącznie charakter informacyjny. Nie zastąpią wizyty u lekarza medycyny podróży. Stan zdrowia może wpłynąć na inne niż powyższe zalecenia lekarza.

Jakie leki zabrać na Kubę

Takie pytanie zawsze zadajemy sobie przed podróżą. Obojętnie gdzie jedziemy zabieramy ze sobą leki przeciwbólowe, leki na biegunkę (typu smecta, węgiel leczniczy), ewentualnie rozkurczowe (np. No-spa), tabletki na ból gardła, sól fizjologiczną do przemycia ewentualnej rany, plasterki w różnych rozmiarach, plaster na przylepcu i jeżeli mamy w planach jakieś bardziej niebezpieczne wyprawy, typu wspinaczka w górach, trekking itp. to tez zabieramy większe opatrunki i bandaż. Zawsze przy sobie, niezależnie czy podróżuję, czy idę do pracy, mam też przy sobie zestaw pierwszej pomocy zawierający maseczkę do sztucznego oddychania i rękawiczki, bo nie wiemy, czy nie będzie trzeba udzielić pierwszej pomocy.  Oczywiście należy zabrać też zapas leków na choroby przewlekłe, jeżeli takie macie. I pamiętajcie, takie leki zabieramy do bagażu podręcznego! Dodatkowo dobre probiotyki np. Sanprobi lub Swanson Epic-pro, które stworzą florę bakteryjną w naszym jelitku i zminimalizują ryzyko zatruć pokarmowych. Akurat w przypadku innych podróży niż na Kubę przesadnie nie zaopatrujemy się w leki, ale na Kubie apteki wyglądają raczej tak: 

Apteka na Kubie
Apteka na Kubie

Dobrze zaopatrzyć się też w żel antybakteryjny i jakieś chusteczki nawilżające w przypadku, gdy nie ma możliwości umycia rąk. 

Co jeszcze ze sobą zabrać na Kubę?

Wybierając się w podróż ilość rzeczy ograniczamy do niezbędnego minimum, ale o tym jak się spakować przeczytacie wkrótce. Oprócz naszych rzeczy osobistych i sprzętu elektronicznego staramy się też zawsze zabrać drobne upominki, aby odwdzięczyć się za pomoc w podróży.

Osobiście było mi ciężko przejść obojętnie obok głodnych zwierząt, to też zawsze zabieram ze sobą paczkę kocich chrupek i Łukasz na mnie woła Matka Kasia z Poznania 🙂

O a tutaj kilka zwierzątek, którym umiliłam choć przez chwilę życie

Biedny piesek w Vinales
Biedny piesek w Viñales
Biedny kotek obok Cueva del Indio
Biedny kotek obok Cueva del Indio
Psy też lubią kocie chrupki
Psy też lubią kocie chrupki

Przewodnik i mapy

Tak jak przed każdą inną podróżą przygotowujemy się i jednym z punktów przygotowań jest zakup przewodnika. Ale jak wybrać najlepszy przewodnik? Pamiętajcie, że najgrubszy nie zawsze znaczy najlepszy. Jeżeli kupujemy przewodnik przez Internet, a zazwyczaj tak się dzieje, to zdarza nam się kupić dwa i wybieramy ten, który wydaje nam się lepszy. Wybierając się na Kubę zakupiliśmy pozycję z wydawnictwa Loonely Planet. Polecamy zakup w Czytam.pl Księgarnia Internetowa, szybka dostawa i bardzo dobre ceny – Kuba Lonely Planet.

Poza przewodnikiem również szukamy atrakcji poza utartymi szlakami i wtedy trafiamy na ciekawe strony i inne blogi.

Jeżeli chodzi o nawigację na Kubie to bardzo polecamy Maps.me z opcją pobrania mapy Kuby offline. Wszystkie ulice, obiekty turystyczne, bary, restauracje a nawet casy są zaznaczone. Google Maps niestety w tym regionie świata jest bardzo niedokładny.

Hotele/Noclegi na Kubie

Często bywa tak, że rezerwujemy tylko np. pierwszy nocleg, a resztę na bieżąco podczas przemierzania zwiedzanego kraju. I tak też zrobiliśmy na Kubie. Prawie wszystkie noclegi rezerwowaliśmy przez Airbnb.com. Poniżej znajdziecie opis naszych noclegów na Kubie, pamiętajcie, że opisy są subiektywne, a my raczej nie jesteśmy wymagającymi turystami, więc historii o obtłuczonym kafelku nie znajdziecie ;p Jeżeli nie macie konta na Airbnb to możecie skorzystać z tego linku, Odbierz 100 zł do wykorzystania.

UWAGA!

Airbnb – Na Kubie nie ma możliwości rezerwacji poprzez aplikację Airbnb, rezerwacji trzeba dokonywać poprzez stronę internetową Airbnb. Dodatkowo należy odinstalować samą aplikację, ponieważ rezerwując poprzez stronę i tak będzie się uruchamiała apka, która nie pozwoli dokonać rezerwacji. Mieliśmy sporo stresu zanim się zorientowaliśmy, że tak to działa.

Booking – Będąc na Kubie nie ma możliwości dokonywania rezerwacji na Bookingu hoteli kubańskich, nie wiemy czemu tak jest, jest jakaś blokada. Z Polski  bezproblemowo możemy rezerwować dowolne obiekty na wyspie.  

W Hawanie spaliśmy w Casa Velázquez u Alberto w samym centrum Hawany przy ulicy Lamparilla. Mieliśmy do dyspozycji przestronny i bardzo czysty pokój z aneksem kuchennym, prywatną łazienką i klimatyzacją. Małe okno wychodziło na wewnętrzny dziedziniec, więc było dosyć cicho w nocy. Śniadanie standardowo kosztowało 5 CUC od osoby (czyli ok. 17,50 PLN), a pokój za dobę kosztował nas 26 EUR. Link do casy u Alfredo: https://www.airbnb.pl/rooms/20439822.

Casa u Alfredo w Habana Vieja
Casa u Alfredo w Habana Vieja

Podczas dalszej podróży również spaliśmy w casas particulares. Kolejnym miejscem było Viñales i Casa Yosbel y Yurisbelky https://www.airbnb.pl/rooms/18933610. Przemili właściciele i przepyszne śniadania, które były najlepsze na Kubie. Pokój mały, ale jak zwykle bardzo czysty. Jedyną niedogodnością był… kogut piejący od bladego świtu. Casa nie jest przy głównej ulicy, ale wszędzie jest blisko. Koszt za dobę dla dwóch osób to 13 EUR. Plus oczywiście śniadanie 5 CUC. 

Śniadanie w Vinales
Śniadanie w Vinales

Nocleg w Playa Larga mieliśmy nieco z dala od centrum, ale za to blisko do plaży Caletón, Hostal El Ingeniero, niestety głównego gospodarza Onela nie było z uwagi na sprawy rodzinne, ale jego przyjazna babcia dobrze się nami zaopiekowała. Śniadanie niestety było dość kiepskie, ale poza tym miejsce super, czysto i z małą lodówką w pokoju. Koszt to 13 EUR za dobę za pokój plus 5 CUC za śniadanie. Link do oferty: https://www.airbnb.pl/rooms/22431845

Casa w Playa Larga
Casa w Playa Larga i Che

Dalszą nasza destynacją było urokliwe Cienfuegos i tam zatrzymaliśmy się w Hostal Doña Matilde, dosyć blisko centrum i niedaleko do Punta Gorda. Bardzo mili właściciele i wygodne łóżko. Niestety pokój trochę ciemny i przydało by mu się porządne sprzątanie. Dobre śniadanie na zadaszonym tarasie. Na jedną noc jednak wystarczy. Koszt jednej nocy to 15,50 EUR + śniadanie 5 CUC. Tutaj link do oferty: https://www.airbnb.pl/rooms/14797912

W Trinidadzie zamieszkaliśmy w Hostal El Pucho, na pierwszy rzut oka casa znajduje się w slumsach, ale później odkrywasz, że cały Trinidad tak wygląda. Casa znajduje się dosłownie 5 minut od starówki. To na pewno jest jej największy plus. Oczywiście mili gospodarze, którzy zawsze byli skorzy do pomocy i rozmów po hiszpańsku 😉 Pokój bardzo duży i do tego bardzo duża łazienka. Hostal posiada też trzy tarasy, z których można podziwiać Trinidad. Niestety tutaj też przydałoby się lepsze sprzątanie, na pierwszy rzut oka czysto, pościel, ręczniki też, ale np. pająki w szafie, O! Mimo wszystko polecamy. Śniadanie standardowo płatne 5 CUC, za noc płaciliśmy 16,70 EUR. Link do oferty: https://www.airbnb.pl/users/show/16199547

Widok z casy w Trinidadzie
Widok z casy w Trinidadzie

Kolejne dwie noce spędziliśmy na Cayo Guillermo i tam już nie było opcji spania w casas particulares, mieliśmy do wyboru hotele All Inclusive 5-cio lub 4-ro gwiazdkowe. Wybraliśmy mniejszy obiekt, ale z przepiękną plażą Sercotel Club Cayo Guillermo. Polecamy ten hotel ze względu na wspaniałą, szeroką plaże i miłą obsługę. Pokoje przestronne i czyste. Niestety jedzenie i wifi słabe. Niezbyt nachalne animacje wieczorne, ale z nich nie korzystaliśmy. Przebywanie w zamkniętym hotelu nie jest to nasz ulubiony sposób na spędzanie czasu, więc dwie doby nam wystarczyły, żeby nacieszyć się plażą. Rezerwowaliśmy przez serwis Amoma i koszt to 302 PLN za dobę dla dwóch osób all inclusive.

Sercotel Cayo Guillermo
Sercotel Cayo Guillermo

W Santa Clara spaliśmy w przepięknej casie Hostal Buenviaje157 niedaleko centrum: https://www.airbnb.pl/users/show/117827180. Bardzo czysty pokój i łazienka. Niestety okno wychodzi na korytarz, ale na jedną noc nie było to problemem. Niesamowicie mili gospodarze, którzy bardzo cieszyli się mogąc gościć osoby z Polski. Byliśmy pierwszymi Polakami w ich domu 🙂 , mamy nadzieję, że wyrobiliśmy dobrą opinię naszemu narodowi. Koszt za noc to 14,50 EUR + oczywiście 5 CUC za śniadanie. 

Casa w Santa Clara
Casa w Santa Clara

Ostatnia casa znajdowała się w Hawanie w Vedado: https://www.airbnb.pl/users/show/51443156. Mieszkaliśmy w bloku, kilka kroków od słynnego Hotelu Nacional, na który mieliśmy widok z naszej casy. Pokój i łazienka ok, plus za klimatyzację, która nie huczała jak odrzutowiec, co niestety jest standardem na Kubie. Prywatna łazienka znajduje się poza pokojem. Tutaj też przydałoby się gruntowne sprzątanie, ale na oko było czysto. Plus za to, że syn właścicielki biegle mówił po angielsku i oszczędził mi pocenia się przy wymyślaniu jak to powiedzieć po hiszpańsku 😉 Tutaj płaciliśmy 28,50 EUR za dobę i bez śniadania. W sumie to na szczęście, bo ile dni z kolei można jeść omlet 😉

Pieniądze

Na Kubie od 1 stycznia 2021 istnieje tylko jedna waluta CUP. 1 CUP jest warte 1/24 dolara amerykańskiego. I od tej pory mieszkańcy jak i turyści posługują się jedną walutą. Do końca 2020 roku istniały dwie waluty CUC, czyli pesos convertibles – peso wymienialne, którymi płacili turyści i CUP, czyli moneda nacional – peso niewymienialne, którym płacili Kubańczycy. Koniec 2020 roku zakończył erę CUC.

Oczywiście CUP nie kupicie oficjalnie w Polsce, więc najlepiej zaopatrzyć się w walutę, którą można wymienić i najlepiej, jeżeli byłoby to euro. Jeżeli wymieniacie dolary to niestety trzeba zapłacić 10% prowizji. 

Aby trochę oszczędzić do wymiany PLN na EUR korzystamy z kantoru internetowego Cinkciarz. Na miejscu najlepiej wymieniać pieniądze w Cadeca, mają najlepszy kurs i odbywa się to bez prowizji. Zauważyliśmy, że w większości placówek kurs jest podobny, więc nie ma sensu latać po całym mieście szukając lepszego kursu.  

Jeżeli chodzi o płatność kartą to niestety licząc na taką opcję można się przeliczyć. Nie spotkaliśmy żadnego miejsca, gdzie można by było zapłacić kartą, a jak już nawet to okazywało się, że coś akurat dzisiaj nie działa. Oczywiście z karty można korzystać w bankomatach, ale każda wypłata obciążona jest 3% prowizji. I korzystając z Mastercard bankomat przelicza najpierw na USD a później na walutę miejscową. Dodatkowo trzeba liczyć się z tym, że możemy trafić do bankomatu, w którym akurat skończyły się pieniądze i trzeba czekać na dostawę, a uwierzcie, nie jest to rzadka sytuacja.

Obecnie korzystamy z kart Revolut Visa i Mastercard, które pozwalają na płatności bezgotówkowe praktycznie w większości walut na świecie oraz bezpłatne wypłaty z bankomatów do pewnego limitu. Karta połączona jest z aplikacją dzięki, której łatwo doładujemy konto w złotówkach, a z którego będziemy mogli płacić w dowolnej walucie. Dodatkową przydatną funkcją jest to, że na bieżąco można kontrolować wydatki. Z naszego doświadczenia karta sprawdza się bez zastrzeżeń, a kursy walut są bardzo korzystne. Jedynie problemem okazało się wypożyczenie auta za pomocą tej karty, gdyż jest traktowana jako karta prepaid. Wszystkie transakcje potwierdzane są przyjściem powiadomienia z aplikacji, a czasami powiadomienie przychodzi szybciej niż karta wróci do naszych rąk jak to było podczas płatności za autostradę na Bałkanach.

Jeżeli nie macie jeszcze swojej karty Revolut to klikajcie tutaj: Darmowa karta

Kursy walut w kantorze w Habana Vieja
Kursy walut w kantorze w Habana Vieja

Warto upolować na pamiątkę stary banknot 3 CUP z Che Guevarą. 

3 peso z Che Guevarą
3 peso z Che Guevarą

A jakie są ceny na Kubie? Na Kubie byliśmy przed zmianą waluty dlatego przykładowe ceny podajemy w dwóch walutach i przeliczone na PLN.

Na przykład za obiad z przystawką lub deserem oraz napojem w średniej klasy restauracji zapłacicie około 25-35 CUC (ok. 90-120 PLN) za dwie osoby. Pizzę w budce na ulicy kupicie za ok. 15-20 CUP (ok. 2-3 PLN), a za napój lokalny, np. refresco TuCola zapłacicie ok. 1,50 CUC (ok. 5 PLN), za wodę 1,5 l. w zależności od miejsca od 0,80 CUC do 2 CUC (2,80-7 PLN). Lokalne piwo kosztuje zazwyczaj 2 CUC (7 PLN), a drinki z dużą ilością lokalnego rumu w okolicach 3 CUC (10,50 PLN). Lody z automatu lub na patyku kosztują od 3 do 5 CUP (0,45-0,75 PLN). Danie u rodziny w casa particulares ok. 7-8 CUC (ok. 25-28 PLN). Przekąski z wózków ok. 1 CUC (ok. 3,50 PLN). Bułeczki i ciasteczka w piekarni ok. 5-10 CUP (0,75 – 1 ,50 PLN).

Oczywiście są to średnie ceny, gdyż można wyszukiwać tańszych miejsc, ale też jeść w ekskluzywnych restauracjach.

Piekarnia
Piekarnia

Podróżowanie po Kubie

Najkorzystniejszym sposobem podróżowania po Kubie jest autobus Viazul, Transtur lub Transgaviota, ale niestety nie najszybszym. My wybieraliśmy w większości przypadków Taxi Colectivos, czyli wspólne taksówki, których koszt może był nieco większy, ale za to docieraliśmy szybciej i to z casy do casy. Zdarzyło nam się, jeżeli zależało nam na niestandardowej trasie, wynajmować prywatne taksówki, co okazywało się dużo droższe, ale za to mieliśmy pewność, że pojedziemy tam, gdzie chcemy i zostaniemy ile chcemy. A czasami można trafić na przejazd prawdziwą perełką motoryzacji, więc warto 😉

Taxi colectivos w drodze do Vinales
Taxi colectivos w drodze do Viñales

Przykładowe koszty na osobę i trasy znajdziecie w tabelce poniżej, oczywiście to są nasze wynegocjowane ceny i może być taniej lub drożej w zależności od terminu i negocjacji (ceny są przeliczone na PLN, gdyż byliśmy przed zmianą waluty):

Trasa

Koszt na osobę

Czas przejazdu

Hawana – Viñales

20 CUC (70 PLN)

Ok. 2,5 h

Viñales – Playa Larga

35 CUC (120 PLN)

Ok. 4,5 h

Playa Larga – Playa Giron – Cienfuegos

37,50 CUC (130 PLN) prywatna taksówka

Pól dnia z postojem w Playa Giron

Cienfuegos – El Nicho – Trinidad

35 CUC (120 PLN) prywatna taksówka

Pól dnia z postojem w El Nicho

Trinidad – Playa Ancon

2 CUC (7 PLN)

Ok. 15 min

Trinidad – Cayo Guillermo

30 CUC (105 PLN)

Ok. 4,5 h

Cayo Guillermo – Santa Clara

35 CUC (120 PLN)

Ok. 4,5 h

Santa Clara – Havana

22,50 CUC (79 PLN) prywatna taksówka

Ok. 3,5 h

W Hawanie popularnym środkiem transportu jest po prostu autobus miejski, taksówki lub coco taxi, które teoretycznie powinny być tańsze, ale po co, jeżeli turysta i tak zapłaci, żeby przejechać się kokoskiem?

Coco Taxi
Coco Taxi

Tanim i popularnym środkiem transportu w miastach też są rowerowe lub motocyklowe riksze, za przejazd zazwyczaj płaci się 1-2 CUC za osobę (ok. 3,50-7 PLN).

W miejscach typowo turystycznych kursują często autobusy typu Hop on Hop off, ceny wahają się od 5 do 25 CUC za dzień. My skorzystaliśmy z takiego, który jeździ z Cayo Coco przez Cayo Guillermo, aż do Playa Pilar i kosztuje 5 CUC (ok. 17,50 PLN)

Hop on hop off w Cayo Coco
Hop on hop off w Cayo Coco

Można wypożyczyć też samochód, najpopularniejsze biura wynajmu to CubaCar i Havana Autos. Ceny w zależności od modelu wahają się od 60 do ponad 100 CUC za dobę z ubezpieczeniem (ok. 210 – 350 PLN). Zwrot auta w innym mieście wiąże się z dodatkową opłatą 100 CUC (350 PLN). Generalnie nie opłaca się wypożyczać auta, gdyż komunikacja zbiorowa działa bez zarzutu, a poza tym można wyczytać wiele historii o tym jak Kubańczycy dorabiają sobie na usterkach w wypożyczanych autach. Czy to jest prawdą? Nie potwierdzimy, gdyż nie korzystaliśmy z wynajmu samochodu na Kubie.

Alternatywą dla przemieszczania się na krótkie dystanse może być skuter, my wypożyczyliśmy skuter w Trinidadzie z Havana Autos, żeby objechać okolicę, koszt to 25 CUC za dobę (ok. 88 PLN).

Wynajęty skuter w Trinidadzie
Wynajęty skuter w Trinidadzie

Fajną atrakcją jest wypożyczenie rowerów, nie ma zbyt wielu wypożyczalni, ale w rejonach turystycznych np. w Viñales można wypożyczyć rower za 10 CUC na cały dzień (ok. 35 PLN). My trafiliśmy na całkiem dobre egzemplarze i nawet kaski dostaliśmy 🙂

Najmniej popularnym środkiem transportu jest pociąg. Pociągi kursują rzadko, wolno, często są opóźnione, a do tego strasznie brudne i zaniedbane. Nikt nie poleca tego środka transportu, wiec my też nie korzystaliśmy.

Kubański pociąg
Kubański pociąg

Telefon i Internet

Będąc na wakacjach poza Europą staramy się zakupić miejscowe karty sim, żeby mieć kontakt ze światem i mieć Internet w komórce. Niestety to nie dotyczy Kuby! Turyści nie mogą zakupić karty sim, trzeba być rezydentem Kuby, ale z tego co wiemy można wypożyczyć kartę na czas pobytu, choć wydaje mi się, że nie jest to opłacalne dla zwykłego turysty. I tak w komórce nie ma Internetu 🙂

Z Internetem to też ciekawa sprawa, ETECSA (Empresa de Telecomunicaciones de Cuba S.A.) jest jedynym dostawcą Internetu i jest to firma państwowa. Od 1992 roku Kuba posiada swoją domenę .cu, ale dostęp do Internetu na początku obywał się tylko drogą satelitarną i poprzez modemy. Dostęp był tylko dla nielicznych i to po otrzymaniu specjalnego pozwolenia. Na szczęście już od 2013 roku Internet został udostępniony dla wszystkich. Wszystkich, których na to stać niestety. Żeby móc skorzystać z Internetu należy zakupić specjalne kart zdrapki, które dają Ci możliwość korzystania z Internetu za 1 CUC za godzinę (ok. 3,50PLN). Co dla nas wydaje się rozsądną ceną, dla niektórych Kubańczyków nadal jest nieosiągalne. Dodatkowo, żeby skorzystać z sieci należy znaleźć hotspot w miejscu publicznym i zalogować się specjalnymi kodami z karty zdrapki. Nie jest to czasami proste zadanie, gdyż łącza są niestabilne, wolne i często wyrzucają z sieci i trzeba się logować ponownie, a wprowadzenie dwóch ciągów cyfr wcale nie jest takie szybkie. Wszystko to sprawia, że trzeba mieć naprawdę potrzebę, żeby z Internetu korzystać. My szybko straciliśmy ochotę na Internet i wykorzystywaliśmy go tylko do rezerwowania kolejnych noclegów czy wrzucania szybkich relacji na Facebooku, czy Instagramie. Nas rząd kubański mocno zniechęcił do Internetu. ;p

Internet na kartki
Internet na kartki

Wizy na Kubę

Obywatele Polscy przebywający na Kubie w celach turystycznych są zwolnieni z obowiązku wizowego. Jednakże wjeżdżając na Kubę trzeba posiadać tzw. kartę turysty (Tarjeta del turista). Kartę można zakupić w biurze podróży Sigma Travel w Warszawie za 100 PLN, cała procedura trwała 3 minuty, nie są wymagane żadne dokumenty, lub w konsulacie za 22 EUR, ale wtedy trzeba udać się z wnioskiem osobiście i po odbiór też osobiście. Niektóre linie lotnicze zapewniają kartę turysty w cenie biletu, ale najlepiej się upewnić bezpośrednio u przewoźnika.

Ubezpieczenie

Warto się ubezpieczyć, aby mieć pewność, że w przypadku jakiegoś nieprzewidywanego zdarzenia nie będziemy musieli pokryć tego ze swojej kieszeni. My zazwyczaj korzystamy z porównywarek ubezpieczeń, ponieważ można łatwo zakupić ubezpieczenie przez stronę internetową co na pewno oszczędza czas. Tym razem skorzystaliśmy z Axa Assistance,, koszt na 16 dni dla dwóch osób to 353.69 PLN. Nie wypowiemy się które polecać, czy też nie, bo nigdy nie musieliśmy na szczęście z nich korzystać. 

Polecamy Wam korzystanie z porównywarek ubezpieczeń, dzięki czemu macie pewność wyboru najkorzystniejszej oferty. My zdecydowaliśmy się na kupowanie polis podczas naszych podróży za pośrednictwem KoskPolis. Link do KioskPolis.pl

Bezpieczeństwo na Kubie

Na Kubie czuliśmy się bardzo bezpiecznie, chodziliśmy praktycznie wszędzie i o każdej godzinie. Oczywiście zawsze zachowywaliśmy podstawowe zasady bezpieczeństwa i nie nosiliśmy dużej ilości gotówki w jednym miejscu. Nie obnosiliśmy się też ze sprzętem elektronicznym i biżuterią. Generalnie na urlop nie zabieramy biżuterii, gdyż istnieje ryzyko, że po prostu się gdzieś zostawi. Jednakże z tego co wiemy drobne kradzieże się zdarzają, ale są sporadyczne, gdyż rząd Kubański serwuje wysokie kary, a Kubańskie więzienia nie należą do najprzyjemniejszych. Jedyne na co należy uważać to na ludzi, którzy chcą nas naciągnąć oferując np. zaprowadzenie w fajne miejsce lub przy wydawaniu reszty, gdyż często zdarza się, że zamiast 1 CUC otrzymujemy 3 CUP, które mają o wiele niższą wartość, a wyglądają wręcz identycznie. Nam się to zdarzyło ostatniego dnia, zawsze sprawdzałam resztę, ale już byliśmy tak zmęczeni, że po prostu resztę za wodę schowałam automatycznie do kieszeni. Dopiero przy płaceniu za pamiątkę Pani uświadomiła mnie, że zostałam oszukana. Było to kilka godzin wcześniej, ale sprzedawczyni namówiła mnie, żebym poszła reklamować mimo to, jeżeli wiem, gdzie to było. No i poszłam… moim wyćwiczonym hiszpańskim udało mi się wyjaśnić „nieporozumienie” jak to wyjaśnił sprzedawca w kiosku z fast foodem. Faktycznie monety są podobne, ale nie aż tak, 3 CUP jest okrągłe, a 1 CUC ma formę wielokąta równobocznego tej samej wielkości.

Mimo, że telefony z dotykowym ekranem są nadal luksusem na Kubie to nikt nie obawia się o jego utratę.

Bezpieczeństwo na Kubie
Bezpieczeństwo na Kubie

Świadoma turystyka i odpowiedzialne rozrywki

Podróżowanie to też jest wybór, wspieranie lokalnej społeczności lub wielkich koncernów. My zawsze staramy się wspomagać małe lokalne biznesy i tak jak na Kubie spaliśmy w casach i jeździliśmy taxi collectivos, tak i kupowaliśmy pamiątki wyprodukowane na Kubie. Chociaż to chyba jedyne miejsce na świecie, gdzie nie ma pamiątek Made in China!

Sprzedawca biżuterii z muszelek
Sprzedawca biżuterii z muszelek

Dodatkowo jako świadomi turyści nie korzystamy z atrakcji wykorzystujących zwierzęta w celach rozrywkowych. Tak jak w Polsce nigdy nie wjedziemy bryczką na Morskie Oko, tak i na Kubie nie przyczynialiśmy się do cierpienia zwierząt.

Na Kubie można znaleźć wiele ofert delfinariów i pływania z tymi uśmiechniętymi ssakami. Chociaż marzyło mi się, żeby kiedyś popływać z tymi zwierzętami to wiedząc, jak pozyskuje się delfiny do takich obiektów szybko pozbyłam się tych marzeń. Dlatego też zachęcamy do poszukania innych rozrywek, których na Kubie jest mnóstwo, np. rejs statkiem, wieczory salsy, czy nurkowanie. Jeżeli macie ochotę dowiedzieć się jak pozyskuje się te piękne ssaki do delfinariów wystarczy wpisać odpowiednia frazę w Google.

Byliśmy też świadkami jak biedne, umęczone koziołki w Santa Clara ciągną mini wozy zapakowane po brzegi dziećmi. Zbytnio komentować też nie trzeba.

Rozrywka dla dzieci
„Rozrywka” dla dzieci

A pod Muralem de la prehistoria można pojeździć na… krowie, co w naszym mniemaniu też jest wątpliwą rozrywką dla krowy. 

Tak się nie bawimy
Tak się nie bawimy

Pamiętajcie, jeżeli jako turyści nie będziecie wspierać takich atrakcji to też przestaną pojawiać się ludzie, którzy takie rozrywki będą oferować. 

Teraz wiecie wszystko o Kubie

Mamy nadzieję, że zebrane przez nas informacje pomogą Wam w przygotowaniu się do wyjazdu na Kubę. Jeżeli macie jakieś pytania dotyczące szczegółów to zapraszamy do kontaktu z nami i dalszego poznawania miejsc, Gdzie Słońce Dla Nas Wschodzi.

Na Kubie też słońce dla nas wschodzi
Na Kubie również słońce dla nas wschodzi, przekonaj się czy dla Ciebie też

Autor

Katarzyna Rudzka-Będziński

Podróżniczka, blogerka, która nie odmawia żadnej okazji do wyjazdu. Ciągle nuci: „zabiorę Cię właśnie tam…”. Organizuje i przygotowuje wyprawy z obowiązkowymi wycieczkami fakultatywnymi. A później skrupulatnie je opisuje. W zgodzie ze swoimi przekonaniami wyszukuje opcje wege, eko i cruelty free. Dba o wkład do kategorii WegeTuJemy.

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kinga

Super napisane, polknelam w sekunde ?

Jaga

Cześć, wybieram się na Kubę w tym roku, czy możesz mi napisać w jaki sposób rezerwowaliście czy napotykaliście taxi collectivo? Czy prosiliście o to właścicieli casy, czy może są jakieś wyznaczone miejsca postojów? W ile osób jechaliście tymi taksówkami – tylko wy jako para, czy jeszcze dodatkowe, przypadkowe osoby? Jak odróżnialiście taxi collectivo od prywatnej taksówki?

Jacek

Świetne porady, sporo się dowiedziałem. Co do wypożyczania samochodów na Kubie-nigdy tego nie robiłem, ale osobiście znam sporo ludzi, co wypożyczało samochody. Trzeba je generalnie rezerwować zawczasu, bo nie ma dużo. Są drogie. Rzeczywiście, przy oddawaniu mogą być problemy, że niby są jakieś zadrapania, etc. Niektórym turystom kradli wycieraczki-a potem musieli płacić za stratę o wiele więcej, niż wynosi ich prawdziwa wartość. Drogi są nie najlepsze, ale w dzień raczej nie widzę problemów z jazdą, natomiast nie odważyłbym się jeździć w miastach, na wąskich uliczkach. Strzałki informujące, że ulica jest tylko jednokierunkowa, są małe i często niewidoczne, lokalni kierowcy dość… Czytaj więcej »

Małgosia

Hej, mam pytanko o kasę …. możecie mi powiedzieć w jakiej proporcji wymienialiscie pieniądze ( CUC/CUP ) i czy większość już na lotnisku w pierwszy dzień , czy lepiej po trochę …. czy niedyskretnie będzie jeśli zapytam ile euro na dzień przeznaczyliście … oczywiście uśredniając 😊 nocleg + wyżywienie itp na parę ?

Magda

Rewelacyjny wpis. Czytałam z zapartym tchem. Dziękuję

Beata

Hej 🙂 bardzo ale to bardzo fajny i wyczerpujący wpis! Dzięki śliczne za poświecenie czasu żeby inni mogli zaczerpnąć kilka informacji. Niemniej nurtuje mnie jedno pytanie. Jak wygląda kwestia bezpieczeństwa – odnośnie pieniążków lub innych przedmiotów wartościowych. Czy rezerwując nocleg w casie można bezpiecznie zostawić coś w pokoju? czy lepiej jest mieć wszystkie wartościowe rzeczy zawsze przy sobie. Z góry dziękuje za odpowiedź 🙂 Pozdrawiam

Aga

Super informacje. Kocham za podejście do zwierząt. Pozdrawiam cieplutko